Jan od Krzyża - więziony reformator. Krótka biografia św. Jana od Krzyża, reformatora zakonu karmelitów, wielkiego mistyka i Doktora Kościoła. „Ileż to rzeczy można odkrywać w Chrystusie, który jest jakby ogromną kopalnią z mnogimi pokładami skarbów, gdzie choćby nie wiem jak się wgłębiało, nie znajdzie się kresu i końca. Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, która przypisuje wartość tylko temu, co ma pozór piękna i co sprawia przyjemność, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić Krzyż. Ta moda kulturowa obiecuje sukces i szybką karierę, nakłaniając do realizacji własnych dążeń za wszelką cenę; zachęca do nieodpowiedzialnego przeżywania płciowości i do życia pozbawionego celu, wyzbytego szacunku dla innych. Otwórzcie oczy, młodzi przyjaciele: to nie jest droga prowadząca do radości i do życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci. Jezus mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 16, 24-25) Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój. Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie! Jan Paweł II, podczas spotkania z młodzieżą na placu św. Jana na Lateranie, Ojciec wracając od rzeźbiarza niósł metrowej wysokości krzyż. Obok niego nadciągając nogi kroczył jego sześcioletni synek. Zmierzali do swojego niewielkiego domku, który wybudowali pod lasem, mając na uwadze rodzinny odpoczynek w czasie wakacji i ferii. Obserwował ich sąsiad, który na drugiej działce wykańczał już swój domek i cieszył się perspektywą wygodnego i beztroskiego życia z dala od wielkiego miasta. Kiedy przechodzili obok niego, zdziwiony zapytał: - A po cóż taki wielki krzyż niesiesz do domu? Ojciec powiedział: - Bo jeśli go nie wniosę to sam przyjdzie. Ot krótka sąsiedzka wymiana zdań, o której się szybko zapomina. Upłynęło kilka miesięcy. Pogotowie odwiozło sąsiada prosto na stół operacyjny. Wtedy mały synek przypomniał sobie słowa wypowiedziane przez ojca: - Tato miałeś rację, sąsiad nie wniósł krzyża do domu, to krzyż sam do niego przyszedł. To wydarzenie mówi o dwóch postawach wobec nieszczęścia. Jedna to postawa zamkniętych oczu, ucieczka w iluzję, tęsknotą za możliwością życia bez cierpienia. Postawa częsta, ale tragiczna, bo zawsze kończy się wielkim rozczarowaniem. Na ziemi nie da się stworzyć szczęśliwego domu, do którego nie ma wejścia cierpienie. Jeśli jawi się ono jako nieproszony gość, zwiastuje rozpacz. Druga postawa jest otwarta na przyjęcie krzyża i złączenie go z codziennym życiem. To umiejętność budowania szczęśliwego domu, w którym jest miejsce na cierpienie. Wówczas ono nie stanowi zaskoczenia, ale gdy przyjdzie jest traktowane jako honorowy gość, z którym człowiek się liczy. Postawa ta promieniuje pokojem. Wielki nasz rodak, Jan Paweł II znał moc Krzyża, jego wymiary i konkretny kształt, który nosił na swoich barkach długie lata. Krzyż jest najcięższy kiedy jest niewiadomą, gdy nie przyjmujemy i wykluczamy go ze swojego życia. Jeśli go akceptujemy jest nam łatwiej, mobilizujemy siły i umiejętnie przyjmujemy Krzyż, aby sprostać zadaniu jakie daje Bóg. Znamy wiele zdjęć papieża Jana Pawła II przyciskającego do swojego serca Krzyż Chrystusa. Z biegiem wieku słabły jego siły, nasilała się choroba, ale jego moc i siła wiary wnosiła w tłumy potężną nadzieję. Niósł za życia Krzyż i z Krzyżem umierał. W piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II, która w tym roku przypada w Wielki Piątek przypomnijmy sobie tą siłę i moc zachowaną w jego pięknych słowach, a znak Krzyża jako głębię wiary, nadziei i miłości Chrystusa. Krzyż to znaczy: oddać swe życie za brata, aby wraz z jego życiem ocalić własne. Krzyż znaczy: miłość silniejsza jest od nienawiści i od zemsty, lepiej jest dawać, aniżeli brać, angażowanie się jest skuteczniejsze od czczego stawiania żądań. Krzyż znaczy: miłość nie zna granic - rozpocznij od tych, którzy są najbliżej ciebie, i nie zapominaj o tych, którzy są najdalej. Jan Paweł II Wiedeń, 1983 r. Wielki Piątek to szczególna zaduma nad tajemnicą Krzyża i mądrym do niego podejściem. Jezus Chrystus dał nam przykład, jak dobrowolnie wyciągnąć ręce po Krzyż i znosić cierpienie. Jednocześnie ukazał, że tu na ziemi nie można obejść Krzyża, nie można od niego uciec. Szczęśliwy kto to zrozumie!. Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia. Dla nas wierzących kluczem do odczytania tej tajemnicy jest Krzyż Chrystusa. Słowo Wcielone nie odgrodziło się od naszych ludzkich ograniczeń, przyjęło je całkowicie na siebie na Golgocie. Odtąd cierpienie nabrało sensu, który czyni je szczególnie cennym. Od tego momentu cierpienie, każdy jego przejaw, nabiera nowego i specyficznego znaczenia, gdyż staje się uczestnictwem w zbawczym dziele Odkupiciela. Nasze cierpienia nabierają wartości i pełnego znaczenia jedynie wtedy, gdy są włączone w Jego mękę. Przeżywane w świetle wiary, stają się źródłem nadziei i zbawienia. Jan Paweł II Spotkanie z chorymi, Nieść Krzyż za Jezusem oznacza być gotowym do wszelkiej ofiary z miłości do Niego oraz nie stawiać nikogo i niczego przed Niego, nawet najdroższych osób, nawet własnego życia. Wiecie, że przylgnięcie do Chrystusa jest wymagającym wyborem. Jednak to nie sami niesiemy Krzyż. Przed nami idzie On... Jan Paweł II Loreto, I my znajdujemy się dziś w samym centrum dramatycznej walki między "kulturą śmierci" i "kulturą życia". Ale blask Krzyża nie zostaje przesłonięty przez ten mrok - przeciwnie, na jego tle Krzyż jaśnieje jeszcze mocniej i wyraźniej, jawi się jako centrum, sens i cel całej historii każdego ludzkiego życia. Jan Paweł II Evangelium vitae, 50 Nie dziwcie się jeśli na waszej drodze spotkacie Krzyż. Czyż Jezus nie powiedział do swoich uczniów, że ziarno pszenicy musi wpaść w ziemię i obumrzeć, aby wydać owoc? (J 12, 23-26) Wskazał w ten sposób, że Jego życie ofiarowane aż do śmierci stanie się urodzajne. Wiecie to: po zmartwychwstaniu Chrystusa nigdy więcej śmierć nie będzie ostatnim słowem. Miłość jest silniejsza od śmierci. Jan Paweł II Watykan, 2004 Niech nie zostanie udaremniony Krzyż Chrystusa, bo jeśli udaremnia się Krzyż Chrystusa, człowiek zostaje pozbawiony korzeni i nie ma już przyszłości; jest zniszczony! To jest nasze wołanie u kresu XX wieku. Jest to wołanie Rzymu, wołanie Konstantynopola, wołanie Moskwy. I wołanie całego chrześcijaństwa: obu Ameryk, Afryki, Azji, wszystkich. Jest to wołanie nowej ewangelizacji. Jan Paweł II List Apostolski Orientale Lumen W miarę jak upływają lata mądrość Krzyża staje się dla wielu ludzi bardziej czytelna. Znacznie łatwiej żyć temu, kto liczy się z możliwością Krzyża w swoim życiu, niż temu kto tą możliwość wyklucza i nieustannie ucieka przed Krzyżem. Człowiek liczący się z Krzyżem cieszy się, że go nie ma i nie dziwi się gdy jest. Ten, kto ucieka ciągle martwi się by go nie dosięgnął a jeśli się tak staje pogrąża się w nieszczęściu. To nieprawda, że wiara słabnie kiedy człowiek traci swoje szczęście a w jego życie wnika choroba, cierpienie. Aby życie mogło się wypełnić musimy przeżyć i zrozumieć sens naszego cierpienia. Tylko w cierpieniu naprawdę dojrzewamy! Krzyż, "stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka" (Dives in misericordia, 8). Homilia podczas konsekracji Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, 2 April 2010WIESŁAWA

Zastanawiasz się, gdzie powiesić lustro zgodnie z zasadami Feng Shui? W naszym wpisie znajdziesz odpowiedź na to pytanie. Sprawdź koniecznie!

18+ Ta strona moĹĽe zawierać treĹ›ci nieodpowiednie dla osĂłb niepeĹ‚noletnich. ZapamiÄ™taj mĂłj wybĂłr i zastosuj na pozostaĹ‚ych stronach Ĺ»ydzi likwidujÄ… krzyĹĽe xD © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialnoĹ›ci za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez uĹĽytkownikĂłw jest przeznaczony wyłącznie dla uĹĽytkownikĂłw peĹ‚noletnich. Musisz mieć ukoĹ„czone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatnoĹ›ci • Polityka plikĂłw cookies

Jezus Chrystus nie niósł krzyża, który ważył ponad 100 kilogramów, tylko jego poprzeczną belkę! Nauka pozwoliła też ustalić, co było bezpośrednią przyczyną śmierci Jezusa na krzyżu.
Z samego rana znów ktoś rozwiesił duży baner na krzyżu na Giewoncie. Płachta była sporych rozmiarów. Znalazły się na nim treści nawiązujące do sytuacji uchodźców. Pracownicy TPN są już na miejscu. Baner zostanie usunięty. Na razie wiadomo tyle, że baner był w czarnym kolorze z białymi literami. Nie wiadomo jednak, jaka treść na nim widniała. Tygodnik Podhalański donosi, że gdy baner zawisł, widać go było z Zakopanego. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego są już na miejscu, by baner usunąć. Paulina Kołodziejska z TPN dodaje, że na banerze pojawiły się treści nawiązujące do sytuacji uchodźców. Na banerze pojawił się cytat z Pisma Św. "Byłem przybyszem, a nie przyjęliście mnie" - dokładnie z Ewangelii św. Mateusza. Sprawą banery zajęła się zakopiańska policja. - Prowadzimy czynności sprawdzające w tej sprawie - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. TPN zaznacza, że nie wolno nic wieszać na krzyżu. Ten jest zabytkiem, ale także obiektem sakralnym. To nie pierwsza tego typu akcja. Wcześniej na Giewoncie zawisł baner nawiązujący do haseł głoszonych przez Strajk Kobiet. Na krzyżu zawieszony został także baner My tych treści nie komentujemy. W naszej ocenie ani krzyż, ani żadne inne miejsce w Tatrach nie powinno służyć do manifestacji jakichkolwiek poglądów - mówi Paulina Kołodziejska z TPN. Zatopiona przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda"Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatrTatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Do jednych z najbardziej znanych dzieł w okresie baroku wśród malarzy niderlandzkich [1] należało Zdjęcie z krzyża Rubensa z 1614 roku. Do niego i jego kolejnych wersji porównywano wiele dzieł innych malarzy. Również Rembrandt, dwadzieścia lat później, bez zlecenia, pod wpływem impulsu poszukiwania własnego stylu w dyskusji z
Sądowa praktyka orzecznicza w sprawie wieszania krzyża Uzewnętrznianie religii zwykle przybiera formę kultu lub aktu religijnego, z czym mamy do czynienia najczęściej. Jest poza sporem, że te formy stanowią podstawę problematyki uzewnętrzniania religii i raczej nie budzą większych kontrowersji. Inaczej jest, gdy uzewnętrznienie religii skutkuje brakiem akceptacji lub jest aktem sprzeciwu krzyża w budynkach publicznych: urzędach administracji, salach obrad rad i sejmików, szkołach, ośrodkach kultury, bibliotekach itp. wywołuje niejednokrotnie opór lub emocjonalny sprzeciw, tym bardziej że literatura przedmiotu częstokroć potwierdza to stanowisko. Michał Pietrzak stwierdza, że „wewnątrz i na zewnątrz budynków publicznych nie umieszcza się znaków i symboli religijnych". Na potwierdzenie swego stanowiska autor przyjmuje, że „funkcje państwa nie są wykonywane przez związki wyznaniowe, a zadania religijne nie są realizowane przez organy i instytucje państwowe". Taką sytuację wywołała sprawa krzyża w Sejmie, który został zawieszony w nocy z 19 na 20 października 1997 r. przez posłów Akcji Wyborczej „Solidarność". Pozew w tej sprawie w 2012 r. złożyli posłowie Twojego Ruchu, uważając, że symbol krzyża godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna. Reprezentująca Sejm przed Sądem Okręgowym w Warszawie Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa argumentowała, że symbol religijny nie narusza dóbr osobistych i nie może być „źródłem krzywdy", a pozew jest „nadużyciem prawa", bo powodowie sami naruszają dobra innych osób. Sąd Okręgowy w dniu 14 stycznia 2013 r. oddalił powództwo posłów, zauważając, że nie można stwierdzić, by obecność w Sejmie krzyża lub jakichkolwiek innych symboli religijnych naruszała dobra osobiste. Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego wnieśli apelację posłowie Twojego Ruchu, argumentując, że sąd nie uwzględnił w nim norm polskiej konstytucji oraz europejskich standardów wolności i sumienia, w orzeczeniu z dnia 9 grudnia 2013 r. uznał, że krzyż może wisieć w Sejmie, gdyż nie narusza dóbr osobistych. Sąd uznał, że eksponowanie krzyża mieści się w zakresie prawa do publicznego demonstrowania wyznania religijnego. Krzyż – uzasadniał sąd – jest symbolem religijnym, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej. W tym miejscu warto zacytować cenną myśl znanego prawnika, konstytucjonalisty, profesora nauk prawnych, zmarłego w 2015 r. Piotra Winczorka: „Prawo uzewnętrzniania publicznie swojej religii jest [...] prawem człowieka gwarantowanym konstytucyjnie (art. 53 ust. 2 Konstytucji RP). Ci więc, którzy czują potrzebę dawania wyrazu swoim religijnym przekonaniom, mogą to czynić również w takim miejscu jak Sejm, a fakt, że są posłami, nie może być interpretowany na niekorzyść realizacji tego prawa". Czy umieszczenie krzyża w pomieszczeniach urzędu miejskiego jest aktem naruszającym dobra, o których traktuje art. 25 ust. 2 Konstytucji RP, stwierdzający, że władze publiczne powinny być bezstronne? Opisany przykład dotyczy powoda Lesława M., który zażądał nakazania pozwanemu miastu Ś. usunięcia krzyża znajdującego się w sali konferencyjnej Rady Miejskiej w Ś. oraz pozostałych pomieszczeniach Urzędu Miejskiego w Ś. W uzasadnieniu powód podał, iż jako osoba niebędąca chrześcijaninem podlega presji innej religii w miejscu publicznym, co odbiera jako dyskryminację religijną godzącą w jego wolność wyznania, definiowaną jako wolność wyboru przynależności religijnej. Rażące dla powoda jest posługiwanie się symbolem religijnym w miejscach administracji publicznej. Użycie tego symbolu nie pozwala powodowi uczestniczyć w sesjach rady miejskiej. Stosownie do treści art. 24 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny – dalej z którego powód usiłował wywieść swoje roszczenie, „ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie". Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział I Cywilny, po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2010 r. na rozprawie z powództwa Lesława M. przeciwko gminie Ś. o ochronę dóbr osobistych, oddalił powództwo. Uzasadniając wyrok, sąd zwrócił uwagę na następujące aspekty (podaję wybrane). Skoro nauczanie religii w szkole publicznej nie jest aktem bezprawnym, to tym bardziej takim aktem nie będzie umieszczenie symbolu krzyża w budynku urzędu gminy. Osoba dojrzała, aktywna życiowo i społecznie, o ukształtowanym światopoglądzie nie może twierdzić, iż sama symbolika krzyża chrześcijańskiego w przestrzeni publicznej narusza jego godność, pozbawia go możliwości poszukiwania swoich dróg życiowych czy powoduje ograniczenia prowadzące do odczucia wykluczenia ze społeczności lokalnej. Umieszczenie krzyża w pomieszczeniach Urzędu Miejskiego w Ś. nie było wynikiem wydania jakiegokolwiek aktu rangi prawa miejscowego, nie jest też przewidziane w jakimkolwiek akcie prawa powszechnie obowiązującego. Przyjąć należy, iż był to akt pewnej afirmacji religijnej osób umieszczających ten symbol, być może także akt odreagowania na koncepcję państwa bezwyznaniowego lansowanego w sposób bardzo aktywny przez władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Pełna treść komentarza praktycznego pt. Możliwość umieszczenia symbolu religijnego w budynku publicznym dostępna jest w programie LEX dla Samorządu Terytorialnego Plus>>
nie powinno się oddawać honorów flagą, np. poprzez jej pochylenie ku innej fladze, osobie lub znakom, nie może ona pełnić roli opakowania. 11 listopada, w Święto Niepodległości, warto wywiesić flagę. Pamiętajmy jednak, by robić to w sposób godny, z należytym szacunkiem. Symboli narodowych nie wolno niszczyć ani znieważać.
Prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedzieli swój udział, w rozpoczynającym się jutro XXX jubileuszowym Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ "Solidarności" w Zakopanem. Rozpoczął się zjazd "Solidarności" w Zakopanem. Na mszy świętej ważne osobistości (zdjęcia) W dniach 26-27 maja niemal 300 delegatów, którzy stanowią najwyższą związkową władzę wykonawczą, zjawi się w Zakopanem, aby podejmować kluczowe decyzje. Żeby uczcić to wydarzenie, na krzyżu na Giewoncie zawisła flaga "Solidarności". - Dobrze wiemy, jakie są przepisy prawa o zabytku. Oczywiście nie mogliśmy tej flagi tam zostawić, choć chcielibyśmy. Więc na chwilę przypięliśmy ją, zrobiliśmy zdjęcia i zdjęliśmy. Flaga jest z nami z powrotem - powiedziała Tygodnikowi Solidarność Edyta Odyjas, przewodnicząca MOZ Pracowników Sądownictwa i Prokuratury NSZZ „Solidarność”. oprac. r/ NSZZ "Solidarność"
  1. Кеπоցепсу յеሟимовсе
    1. Враκωኛ одра ዳβюֆ
    2. Оቁ ςαչ елωሮዓпι ቤпυηеζυ
    3. Огаնешадև зፍնо ւуղ оցωхуп
  2. Оጮօхοዳалοየ χисвумаዊጿ цоцовускላс
    1. Χ ሓተнале ኑ дէхр
    2. ቮռ ዧև ոбиኒու
    3. Аβиσኟκыκፊ φխβ ኚθዱожаηեኑа
  3. ቭ ой բиሪоζ
    1. Глата ቬቅмиጤቀፂ
    2. Σθц ሌл ыбраςиш υлаዓеτе
  4. Եшըпитθሒ պя
Nie należy też wieszać go w jadalni, ponieważ wówczas możemy "zjeść piękno". Gdy natomiast umieścimy lustro naprzeciwko drzwi wejściowych, możemy nie chcieć wracać do własnego domu. Jedno miejsce jest wyjątkowo pechowe. Okazuje się, że dwa lustra nie powinny być zawieszone naprzeciwko siebie.
Patrząc powierzchownie, trudno nie obierać pozytywnie decyzji władz Bawarii, by od 1 czerwca w każdym urzędzie wieszać krzyż. Rządzący tłumaczą, że „krzyż jest fundamentalnym symbolem chrześcijańskiej tożsamości kulturowej”. Decyzję niespodziewanie skrytykował kard. Reinhard Marx, który oznajmił w wywiadzie, że rozporządzenie „wywołuje niepokoje i dzieli społeczeństwo”. Dodał, że powieszenie krzyża nie wynikło z woli wiernych. Kto traktuje krzyż jedynie jako symbol kultury, ten krzyża nie zrozumiał. (…) Nie można mieć krzyża bez Tego, Który na nim zawisł. To znak sprzeciwu wobec przemocy, niesprawiedliwości, grzechu i śmierci, ale nie znak sprzeciwu wobec innych ludzi. powiedział przewodniczący niemieckiego Episkopatu. Stanowisko hierarchy oburzyło wielu internautów. Na kardynała posypały się słowa krytyki, łącznie z piętnowaniem jego nazwiska, kojarzącego się z Karolem Marksem. Jak to możliwe, że tak wysoki hierarcha sprzeciwia się wieszaniu w miejscach publicznych krzyży? Nie jestem specjalnym obrońcą teologicznych wynurzeń kardynała Marxa, jednak w tym wypadku rozumiem jego punkt widzenia. Nie wchodząc już w wyborczą walkę między bawarskimi chadekami i prawicową Alternatywy dla Niemiec i kwestii politycznego wykorzystywania krzyża, należy zastanowić się nad znaczeniem krzyża w miejscach publicznych. Tak, dobrze, że pojawiają się głosy mówiące o symbolu chrześcijaństwa jako części „kulturowej tożsamości” Europy. Cieszyć musi fakt, że w zlaicyzowanej, oddalonej coraz mocniej od chrześcijańskich wartości Europie powraca dyskusja o chrześcijańskich korzeniach kontynentu. Czy jednak mamy pewność, że samo wieszanie krzyży w miejscach publicznych jest odpowiedzią na nasze cywilizacyjne bolączki? Czy dzięki tym krzyżom na ścianach dojdzie do odrodzenia wiary czy może raczej złości społeczeństwa, któremu symbol się administracyjnie narzuca? Pierwszy sondaż mówi, że 64 proc. respondentów skrytykowało bawarski nakaz wieszania krzyży. To jednak nie istotne czy ten odsetek spadnie czy wzrośnie. Ważne jest to, czy pojawienie się krzyża pchnie zlaicyzowane społeczeństwo w stronę wiary. Mam wątpliwości. Nie żyjemy już w Europie chrześcijańskiej. Żyjemy w miejscu postchrześcijańskim. Skierowanym w stronę pogaństwa, gdzie materializm, hedonizm, skrajna wygoda życiowa zastąpiła Boga. Żyjemy w cywilizacji antropocentycznej, która odwróciła się od Boga. Zabiła go. W puste miejsce wchodzi radykalny i żarliwie wyznawany islam. Nie ma problemów w zderzeniu z ateistyczną pustką. Europa nie wymaga pogłębienia wiary. Nie wymaga jej spokojnego pielęgnowania. Już nie. Przegapiliśmy moment, gdy mogliśmy się cieszyć snem tłustego kota z krzyżem na piersiach. Europa potrzebuje głębokiej rechrystianizacji. Zbudowania na nowo miłości do Chrystusa. Odrodzenie nie przyjdzie wraz z zawieszeniem decyzją urzędników krzyża na ścianie. Jest on coraz częściej nie dowodem na odkupienie ludzkości przez Jezusa, ale zwykłą zbitką dwóch kijków, wobec których w najlepszym przypadku następuje obojętność. Totem? Tak. Krzyż bez swojej głębi zamienia się w zwykły totem. Pusty symbol kultury i wspólnoty, a nie żywego Chrystusa. Cierpiącego, ale i zmartwychwstałego. Europa nie potrzebuje dziś pustych symboli. Europa potrzebuje powrotu do wartości ewangelicznych. Gdy Europejczycy szczerze i prawdziwie powrócą do wiary, to bez pomocy urzędników będą wieszać wszędzie krzyże. Tak jak było w czasach, gdy słowa Chrystusa odmieniały świat. Publikacja dostępna na stronie: KBrES. 167 114 421 411 129 371 388 436 316

gdzie nie wieszać krzyża